sobota, 31 marca 2012

Essence, Bronzing compact powder matt - Matowy puder brązujący w kompakcie

Hej!
Dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnego już mojego kosmetyku od Essence. Bardzo lubię tę firmę- zwłaszcza jej pudry,róże i lakiery do paznokci.  Jako,że nadeszła wiosna stwierdziłam,że pora się opalić. Oczywiście naturalnie przy takiej pogodzie nie da rady, nie chodzę na solarium i nie cierpię smarować się wszelkiego rodzaju samoopalaczami czy balsamami brązującymi więc wpadłam na pomysł,żeby kupić sobie pierwszy w życiu bronzer. Oczywiście na początek nie miałam zamiaru przepłacać, bo być może to nie była by opcja dla mnie, ale bronzer Essence jak najbardziej mi odpowiada :)



Bronzer zamknięty jest w przezroczystym opakowaniu typowym dla tej firmy.Są one naprawde wytrzymałe i szczelne. Róże,które mają takie same, przeżyły wiele upadków i tylko trochę się pokruszyly. Brakuje mi tu jednak lusterka.



Kolor bronzera może trochę przerażać, jednak ładnie stapia się ze skórą. Trzeba być tylko ostrożnym jeżeli chodzi o ilość jaką nakładamy na twarz, bo łatwo z nim przesadzić. Jeżeli się troszkę z nim poćwiczy można ładnie wystopniować efekt od delikatniej do mocniejszej opalenizny. Wydaje mi się,że kolor jest troszkę za mocny dla bardzo jasnej cery, ale zawsze można spróbować :)

Bronzer ma matowe wykończenie, bez drobinek i innych świecidełek. Nakładany na całą twarz lekko ją matowi, ale napewno nie jakoś spektakularnie. Można nim ładnie wykonturować twarz i podkreślić kości policzkowe. Jest całkiem trwały, u mnie na twarzy wytrzymuje koło 8 godzin. Może się niestety ścierać jeśli dotykamy często twarzy.

Jak dla mnie daje całkiem ładny,naturalny efekt. Ostatnio stał się moim niezbędnym elementem w codziennym makijażu. Zdecydowanie polecam :)

A Wy używałyście już tego bronzera?Co o nim myślicie?

Pozdrawiam,





16 komentarzy:

  1. jest to póki co mój ulubiony bronzer :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie uzywalam, ale szukam wlasnie czegos takiego - bez drobinek. Musze go poszukac, a jak z cena?

    OdpowiedzUsuń
  3. obecnie uzywam sensique mapki brązującej też jest świetna.
    Ale pewnie zaopatrzę się i w ten Twój bo świetny efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też się nad nim zastanawiałam,ale trochę za bardzo się świecił, więc wziełam essence ;)

      Usuń
  4. cieszę się, że pomogłam :)
    mam jeden bronzer z essence, taki duży z serii dla brunetek i w sumie mi odpowiada, ale trzeba, tak jak z twoim, uważać, bo łatwo można przesadzić.

    OdpowiedzUsuń
  5. wydaje się fajny ;))
    http://laggerfeld.blogspot.com/
    zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mogłabyś mi powiedzieć jak farbujesz włosy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odrosty farbuję rozjaśniaczem Londy i dla wyrównania zazwyczaj Casting 1021

      Usuń
  7. pasuje Ci :) bardzo fajny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te wzorki na ich kosmetykach sa bajeczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie się prezentuje ten brązer tylko boję się że przy mojej jasnej cerze będzie za ciemny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ten bronzer, uzywam jedynki (bodajze Brozning Queen) i jest niezastapiony, zarowno na dzien, jak i na wieczor. to juz moje ktores z kolei opakowanie i mysle, ze dlugo go nie zamienie na nic innego, niska cena, drobinki nie sa tandetnie blyszczace i dlugo sie utrzymuje.
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  11. A gdzie mozna je dostac dziewczynki???

    OdpowiedzUsuń