Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 lutego 2012

Moje farbowanie : Londa rozjaśniacz & Joanna Złoty Piasek i Szlachetna Perła

Hej dziewczyny!
Tak jak pisałam wczoraj dziś zajęłam się farbowaniem włosów.Odrosty robiłam rozjaśniaczem Londy, a następnie na całe włosy nałożyłam mieszankę farb Joanny: Szlachetna perła i Złoty piasek. Z efektu jestem w miare zadowolona, chociaż wiadomo- mogłoby być lepiej ;)



Tak wyglądały moje włosy przed farbowaniem:

 Tak wiem, gigantyczne odrosty ;) Włosy mi bardzo szybko rosną i bardzo ciężko je rozjaśnić- musze siedzieć z rozjaśniaczem na głowie conajmniej godzinę, a samo nakładanie to dla mnie katorga, dla moich włosów też więc robię to mniej więcej raz w miesiącu. Kolor to farba w piance L'oreala już dawno wypłukany i zszarzały.

A tak już po wszystkich zabiegach :) :



Niestety włosy skończyłam farbować jak już było ciemno, a zdjęcia z lampą nie oddają dokładnego koloru. Nie mam przede wszystkich pomarańczowych odrostów tylko odrobinę bardziej złotawe niż reszta włosów, reszta wygląda mniej wiecej tak jak w rzeczywistości. Londa jak zawsze spisała się niezawodnie- z mojego brązu rozjaśnił włosy do jaśniutkiego blondu, bez połysku żółci.Za to Joanna całkiem nieźle wyrównała mi kolorek tylko nieco przesuszyła mi końcówki.Po farbowaniu nałożyłam także maskę Glorii i powiem Wam,że przyjemnie mnie zaskoczyła. Włosy są mięciutkie,wygładzone, przyzwoicie wyglądają, ale po 1 użyciu nie mogę mieć jeszcze wyrobionego zdania, pod dokładnym przetestowaniu zdam Wam relację;) Jutro postaram się także dodać zdjęcia włosów w świetle dziennym.

Buziaki






EDIT:Oto moje włosy w świetle dziennym ;)


środa, 25 stycznia 2012

Moje odżywkowe hity i kity do włosów blond :)

Hej dziewczyny!
Dzisiaj miałam prawdziwe urwanie głowy, od rana wiecznie bieganie, załatwianie różnych spraw, przez cały dzień nie miałam czasu nawet by coś zjeść. Za to teraz sobie nadrabiam zajadając orzechową Milkę :D
 Korzystając z chwili wolnego zaprezentuję Wam dziś mój odżywkowy hit i kit. Wiadomo,że zdarzają się lepsze i gorsze odżywki, mówi się,że te tanie są bezużyteczne a te drogie działają cuda. Dziś udowodnię,że wcale tak nie jest.
 Odżywka jest kosmetykiem do częstego stosowania, po każdym myciu włosów. Nie ma ciężkiego zadania- przede wszystkim ma ułatwić ich rozczesywanie, wygładzić i poprawić ich wygląd wizualny. Ale są też odżywki do zadań specjalnych: uwydatniające kolor, eliminujące niepożądany kolor z włosów czy zwiększające objętość.

John Frieda Sheer Blonde Volumising

Według producenta odżywka większa objętość w cienkich blond włosach, wygładza je, i wydobywa błyszczące refleksy.


Opis odżywki
Skład

 Zacznijmy od tego,że odżywka kosztuje około 40 zł. Za taką cenę możemy kupić np. 4 odżywki Dove( które, tak przy okazji są o wiele lepsze) więc jest dość droga. Za taką cenę wymagam już od produktu trochę więcej. Jasne spełnia swoje podstawowe zadania: wygładza włosy i dobrze sie rozczesują w dodatku przyjemnie pachnie, nie spływa z włosów. Ale nie zauważyłam spełnienia żadnej z obietnic producenta- moje włosy nie zwiększyły objętości, ba! nawet nie uniosły się u nasady. Nie zauważyłam żadnego rozświetlenia włosów a tym bardziej refleksów po 1,5 miesiąca użytkowania. Taka oto zwyczajna odżywka, jakich jest pełno i po wiele niższej cenie. Dlatego nazywam ją swoim odżywkowym kitem- jest najgorszą odżywką w moim zbiorze i nawet w 20% nie zrobiła tego czego od niej oczekiwałam.

Joanna, odżywka rewitalizująca kolor włosów blond
Obietnice producenta:

Skład

Cóż na temat tej odżywki mogłabym rozprawiać godzinami. Każda kobieta, która farbuje włosy na blond wie co to znaczy niepożądany żółtawy odcień ;) Probowałam wielu płukanek, fioletowych szamponów, roztworów i innych takich , ale to jest jedyna skuteczna i najszybsza metoda(przynajmniej dla mnie) by mieć ładny popielaty odcień blondu. Odżywka jest do zdobycia w sklepach fryzjerskich lub na allegro za mniej niż 20 zł a jest jej aż pół litra. To cudo nie dość,że eliminuje żółtawy odcień, nadaje ładny popielaty połysk, ale także ładnie wygładza i odżywia włosy.Do tego pięknie pachnie porzeczkami :))) Przydaje się bardzo po farbowaniu i uratowała mnie od kurczaka na głowie gdy kiedyś mi odbiło i pofarbowałam włosy na brąz a potem chciałam z powrotem wrócić do blondu. Jedyny problem jaki z nia mam to taki,że nigdy nie wiem ile ją trzymać na głowie. Czasem za krótko i nie widać efektu a czasem za długo i mam szarawy kolor włosów, na szczeście tylko do 2-3 następnych myć.
To jest mój niekwestionowany hit i polecam wypróbowania!

Używałyście kiedyś tych odżywek? Co o nich sądzicie? A może macie inne typy do zadań specjalnych?

Trzymajcie się cieplutko!