sobota, 11 lutego 2012

Virtual, Baza pod cienie- moja recenzja.

Hej dziewczyny!
Pierwszy dzień wolnego jest dla mnie jak zbawienie. Dawno nie byłam taka zmęczona, bez życia, zwyczajnie do d... ;) Lecz teraz trochę odespałam,wypoczęłam i nabrałam sił do działania ;) Na dworze jest straaasznie zimno także dziś nie wychodzę z domu i zajmuję się słodkim lenistwem ;)
2 tygodnie pisałam Wam o moich zakupach kosmetycznych. Planowałam zrobić recenzję kapsułek Alterry, lecz niestety strasznie mnie zapchały. Wyskoczyło mi po nich mnóstwo "przyjaciół" i jak użyłam ich ostatni raz jakieś 1,5 tyg temu do tej pory nie mogę ogarnąć swojej twarzy by jakoś wyglądała. Czytałam wiele recenzji i w żadnej nie spotkałam się z taką reakcją jak moja. Widocznie to nie produkt dla mnie :(
Co do keratynowego sprayu nie mam zdania, nie wiem czy muszę go używać dłużej, być może, ale póki co nie widzę żadnych efektów.
Ostatnio widocznie mam pecha, bo zakupiony eyeliner Miss Sporty oprócz opakowania zmienił też pędzelek na grubszy i sztywny, bardzo ciężko mi się nim posługiwać. Zazwyczaj nie mam problemu ze zrobieniem kreski, w jego przypadku niestety tak. Ale znalazłam na to sposób. Zamieniłam zakrętki w eyelinerze Wibo i Miss Sporty i już nie mam problemu :)

A w dzisiejszym poście chciałam Wam dokładniej przybliżyć znaną bazę pod cienie z Virtuala.


Co mówi o niej producent?
Nawilżajaca baza pod cienie, w cielistym kolorze, o kremowej konsystencji. Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek i sprawia,że stają się wodoodporne.Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej. Opuszkiem palca równomiernie nakładaj cienką warstwą na całą powiekę. Baza jest bogata w składniki pielęgnujące i odżywcze: olej sojowy, witaminę A, olej z nasion krokosza, kwas linolenowy, witaminę E.
Przedłuża trwałość makijażu powiek do 14 godzin.


Moja opinia:
Na temat tej bazy naczytałam się co nie miara. Bałam się,że naprawdę nie będzie się dało jej nałożyć i będzie twarda jak kamień czy coś w tym stylu. Zaraz po wyjściu z drogerii odkręciłam słoiczek i... wydobyłam bazę  bez problemu. Większych kłopotów nie miałam także z  nałożeniem jej na skórę. Konsystencja bazy jest dość zbita i trzeba ją dobrze rozsmarować na powiece aby nie było żadnych grudek, poza tym jest w porządku. Baza ma cielisty kolor z widocznymi drobinkami, nie widać ich po nałożeniu cienia.


Jeżeli chodzi o działanie bazy to zdecydowanie spełnia moje oczekiwania i zapewnienia producenta. Zdecydowanie podbija kolor cieni, dzięki niej trzymają się naprawdę długo. Nakładam cienie pędzlami więc mam problem z osypywaniem, ale do tej bazy cień ładnie się przykleja,a co za tym idzie cienie mniej się osypują.Nie mam problemu z blendowaniem, jest tylko troszeczkę utrudnione bo nałożony cień trzeba w miarę szybko rozetrzeć, po dłuższej chwili baza z cieniem jakby zasychają na powiece i już nie idzie nic poprawić, ale myślę,że dla wprawnej ręki nie jest to problemem.

Oto jak wyglądają przykładowe cienie bez bazy(po lewej) i z jej użyciem(po prawej):




Dziś robilam swatche 2 razy bo część zdjęć mi się skasowała i musiałam je zrobić jeszcze raz, no ale dzięki temu zauważyłam także jedną ważną rzecz: baza naprawdę jest wodoodporna. Jak normalnie zmywam makijaż robię to za pomocą płynu do demakijażu(i tak zrobiłam także z 1szymi swatchami) także nie zauważyłam jak trudno zmyć cienie na bazie. Za drugim razem umyłam rękę płynem micelarnym BeBeauty(2 razy!)  i zdziwiłam się, gdy okazało się że tamte cienie bez bazy się zmyły a te drugie nie ;) Zeszły dopiero jak wspomogłam się gąbką,  oto zdjęcie:

Podsumowując jestem z tej bazy bardzo zadowolona. Makijaż oczu trzyma mi się cały dzień poprawek, nie straszne im nawet przecieranie powiek(co robię dość często), co najwyżej tusz mi się kruszy ;)
Baza sprawdza się także na brwi, cień lub kredka trzyma się zdecydowanie dłużej, a przez to że baza zasycha nie zmieniają one swojego kształtu. Nie wiem jeszcze jak z wydajnością,bo używam jej zbyt krótko, ale napewno jak się skończy kupię kolejne opakowanie.
A Wy używałyście tej bazy? Jakie macie zdanie na jej temat?

Trzymajcie się cieplutko w ten mroźny dzień :)


3 komentarze:

  1. mi po jakimś czasie stwardniała na kamień :D nie wiem może przeterminowana była

    OdpowiedzUsuń
  2. mojej nawet nie dało się nałożyć, ale podejrzewam, że mogła być przeterminowana :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam nigdy takiego specyfiku ;) nie używam za dużo kolorówki

    OdpowiedzUsuń